W klasie II b dzieci przerabiała jako lekturę uzupełniającą książkę Grzegorza Kasdepke „Detektyw Pozytywka”. Była to okazja do podjęcia wielu ciekawych działań i rozwiązywania interesujących zagadek. Przeprowadziliśmy konkurs na najlepszą agencję detektywistyczna w mieście, w ramach którego dzieci podzielone na zespoły, miały do rozwiązania różne zadania, wymagające cech potrzebnych dobremu detektywowi: logicznego myślenia, spostrzegawczości, współpracy w zespole, obserwacji. Najlepsza okazała się drużyna „Agenci przyjaźni”.
Kulminacją naszych działań było spotkanie z detektywem pracującym w agencji detektywistycznej „APD” w Grodzisku Mazowieckim. Pan Artur opowiadał dzieciom o swojej pracy, pokazywał gadżety, którymi się posługuje i cierpliwie odpowiadał na pytania uczniów. Dowiedzieliśmy się, że detektywem może zostać osoba, która ukończy 21 lat, kurs detektywistyczny i zdała egzamin. Praca detektywa ma nielimitowany czas: może trwać godzinę lub kilkanaście jednego dnia a także wymaga niekiedy zmiany wyglądu. Pan Artur jednego dnia nosi brodę, innego bujną czuprynę a czasem wąsy.
Najwięcej radości i entuzjazmu wzbudziły gadżety, które pokazywał detektyw, a każdy z nich dzieci mogły nie tylko zobaczyć, ale również wziąć w ręce i wypróbować jego działania. Obejrzeliśmy specjalne lusterko, którym sprawdza się podwozie samochodu, lornetkę, noktowizor, a także długopis i okulary z wbudowanymi kamerami. Urządzenie zwane fotopułapką, którym można wykonać zdjęcia o każdej porze dnia i nocy, zrobiło z ukrycia dzieciom zdjęcia, które potem pan detektyw przesłał nam pocztą elektroniczną.
To spotkanie było również okazją do zwrócenia uwagi w jaki sposób dzieci powinny się zachowywać w sytuacjach trudnych. Detektyw przestrzegał między innymi, aby uczniowie nie otwierali nikomu drzwi, jeśli są sami w domu, nie podawali obcym osobom swojego adresu ani informacji o pracy rodziców i ich zarobkach. Jeśli się zgubią (np. w sklepie) powinni poszukać osoby w mundurze (np. ochroniarza) lub poprosić o pomoc jakąś rodzinę z dzieckiem, a nie samotnego pana.
To miłe spotkanie zakończyło się wspólnym zdjęciem i wręczeniem panu Arturowi albumu z rysunkami dzieci, na których przedstawiały, jak wyobrażają sobie prace detektywa. Z pewnością wrażenia ostatniego tygodnia, na długo pozostaną w pamięci dzieci.
Agnieszka Horabik